Dla najmłodszych

Posłuchaj piosenek SzAR

You must have Flash Player installed in order to see this player.

Licznik odwiedzin

Odwiedziny [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
28
318
157

+161

Wszystkie odwiedziny
od 7 października 2009 792 630
kwiecień - maj - czerwiec 2018 Drukuj Email

"Internet z Maryją"

kwiecień - maj- czerwiec 2018

Kwartalnik Szkolnej Armii Różańcowej


Od redakcji: Na początek, wołajcie razem z nami:

Duchu Święty natchnij nas, miłości Boża pochłoń nas,na właściwą drogę zaprowadź nas.Maryjo Matko spojrzyj na nas, z Jezusem błogosław nas. Od wszelkiego złego, od wszelkiego złudzenia, od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj nas . Amen.

Witamy szkolne społeczności rozmodlone z Maryją jak i tych, którzy z przypadku zawędrowali podczas internetowych podróży na naszą stronę.
Wszystkich, to znaczy tych "tych gorących i tych letnich", oddajemy codziennie w cichych intencjach Mszy Św. jak i w innych modlitwach.
Życzymy wam dobrego finiszu w szkolnym wyścigu po najlepsze stopnie, bowiem do końca roku pozostało zaledwie kilka tygodni!!
Proście Maryję, aby się modliła o światło Ducha Św. Maryja często poucza:

" Pozwólcie, aby Duch Święty prowadził was w głąb was samych. Wtedy praca pójdzie

wam dobrze. Nie śpieszcie się,

Pozwólcie się prowadzić, zobaczycie, że wszystko się dobrze ułoży".


Redakcja: Bogusław Zapalski (red. naczelny), Bożena Bryk. Zapraszamy pedagogów i wszystkich zainteresowanych do współpracy.



------------------




Przypominamy hasło na 2018 r.

"Odmawiam codziennie różaniec,

bo przed złem, to najlepszy mój szaniec".



rozaniec.jpg - 70.18 Kb
Różaniec w ręku mieć trzeba.

Niebo się w zachwycie unosi, gdy ktoś o coś Maryję w różańcu prosi.
Chóry anielskie się pięknie odzywają,
i potwierdzają, że prośby z ziemi zapisane mają.
Swoje różance zaraz wyjmują i Boga modlitwą ujmują.

Potrzebna więc jest z nimi taka współpraca, bo ona niebo i ziemię wzbogaca.
Jeśli więc ktoś chce korzystać z pomocy nieba, to sprawa jest prosta-
różaniec w ręku mieć trzeba. Z.B.
-
Wielka rola różańca !!!


św. o. Pio tak nauczał:
Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano.
Odmawiajcie zawsze Jej różaniec i czyńcie dobro.
Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i
będzie pokonany, i to zawsze.
Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad
wszystkimi”.


Benedykt XVI
“Różaniec jest duchową “bronią” w walce ze złem, z wszelką przemocą, w zmaganiach o
pokój w sercach, rodzinach, społeczeństwie i na świecie.”


Szatan porozrywał różaniec!


Gdy nosisz różaniec, szatana boli głowa.
Kiedy używasz go, on upada.

Kiedy widzi jak się modlisz na różańcu, mdleje.

Zdaniem wielu Świętych, m.in. św. Mechtyldy, św. Antoniego Padewskiego, Jana Vianney, Gerarda Majeli – Zdrowaś Maryjo dobrze odmówione, tzn. z uwagą i pobożnością, jest uświęceniem duszy, weselem Aniołów, pieśnią wybranych, pociechą Maryi i chwałą Trójcy Świętej; jest nieprzyjacielem szatana, którego zmusza do ucieczki; jest młotem, który go miażdży.

Jaką moc nad złem ma pobożnie odmawiane Pozdrowienie Anielskie może świadczyć fakt z życia Błogosławionej, o którym wspominają świadkowie: kiedyś wstająca rano Błogosławiona Matka Maria znalazła na swym stoliczku porozrywany na kawałki różaniec – tak szatan zemścił się w nocy za odmawiane przez Nią „Zdrowaśki”.
---------


Świadectwo
Potrzeba mi było tragedii mojego dziecka żeby nawrócić mnie na ścieżkę Bożą

W ubiegłym roku mój 10 miesięczny synek poparzył się bardzo poważnie na skórze twarzy, szyi, obojczyka i brzuszka. W tamtym momencie nie zdawałam sobie jeszcze sprawy jakie poparzenie jest poważne. Wylądowałam z nim w moim szpitalu powiatowym, ale ze względu na rozległe poparzenia, a w szczególności naciski osób z mojej rodziny przewiozłam go do Kliniki Oparzeń. Kiedy tam dotarłam i usłyszałam diagnozę załamałam się- oparzenia drugiego i trzeciego stopnia, martwica skóry(czekał go przeszczep), zakażenie ran które zaatakowało już płuca…To było straszne, to było dla mnie jak wyrok… I wiecie co się wtedy stało?

Wyciągnęłam z torebki mój różaniec (w tamtym momencie można powiedzieć że byłam “letnia” w mojej wierze) i zaczęłam się modlić.
Prosiłam także wszystkich którzy wtedy do mnie telefonowali o modlitwę za mojego syka, a rodziców o zamówienie mszy świętej o udaną operację (dodam, że to się działo w miesiącu październiku- miesiącu modlitw różańcowych) .Msza święta o zdrowie mojego maluszka odbyła się w niedzielę a na poniedziałek był szykowny do przeszczepu. Kiedy w poniedziałek rano lekarze zdjęli opatrunek okazało się że martwa skóra zaczęła się regenerować(zaczęła robić się ukrwiona). Postanowili założyć opatrunek i poczekać do środy co będzie dalej – z resztą skóry. W środę okazało się że kolejne miejsca zregenerowały się, więc znowu czekali dalej. W piątek po opatrunku dowiedziałam się,że w następnym tygodniu wracamy do domu…Leczenie trwało jeszcze przez rok- w tej chwili moje dziecko nie ma nawet śladu – tylko na brzuszku niewielkie bielactwo poparzeniowe, którego prawie nie widać… Zacytuję słowa lekarza na ostatniej wizycie:
” Maluchu miałeś w niebie gwiazdę, która nad tobą czuwała”.

Ja powiedziałam lekarzowi “Panie doktorze ja cały czas modliłam się wtedy w szpitalu za niego” (zapomniałam dodać, że nie tylko ja), na to lekarz odpowiedział “i ma pani tutaj tego efekty! Proszę Państwa (do mnie i do mojego męża) gdyby wszystkie dzieci wyglądały tak ja wasz synek to ja dostałbym nagrodę nobla……….

Powiem wam jeszcze jedną bardzo ważną rzecz- kiedy byłam w ciąży zawierzyłam to dziecko Maryi.
Potrzeba mi było tragedii mojego dziecka żeby nawrócić mnie na ścieżkę Bożą …..Z biegiem czasu zaniedbałam modlitwę różańcową, ale teraz za sprawą Orędzi MB już żadnej modlitwy nie zaniedbuje. Kocham Pana Jezusa Maryję i Pana Boga całym sercem, i całym sercem wierzę w te orędzia…. Ale niestety czasem człowiek musi upaść, żeby się podźwignąć na nowo. Żeby Pan Jezus mógł podnieść z każdego upadku.
(www.dzieckonmp.pl)

Jaka radość, czuję bliskość Pana,,moje serce dźwięczy szeptem słów,
modlitwa płynie z moich warg, w mojej duszy zamieszkał Pan.

Przybądźcie wszyscy, śpiewajmy Panu radosną pieśń dziękczynienia,
oblicze Jego czcijmy, śpiewajmy Panu psalm.

Nasz Bóg jest wielki, to w Jego dłoni są szczyty gór i krańce ziemi
i morze, które szumi, On stworzył cały świat.

Klęknijmy przed Nim, pochylmy głowy, oddajmy cześć Stwórcy swemu:
jesteśmy Jego ludem, owcami Jego łąk.

-------------------

Z cyklu: Objawienia fatimskie (c.d.)

(ilustr. H. Sawicka)

W 1917 roku w portugalskiej Fatimie miały miejsce najważniejsze i najbardziej zachwycające wydarzenia XX wieku – jak pięknie ujął to prof. Plinio Correa de Oliveira. Trójce dzieci - Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie - objawiła się Matka Boża, by w obliczu moralnego kryzysu, za ich pośrednictwem wezwać cały świat do pokuty, nawrócenia i zadośćuczynienia Bogu za wszystkie grzechy prywatne i publiczne.

3 główne części Orędzia Fatimskiego

Pierwsza dotyczyła wizji piekła i potępienia olbrzymiej liczby dusz, które same nie dbają o swoje zbawienie a ponadto nie ma się kto za nie modlić i pokutować. Jakże jest to aktualne szczególnie dziś, gdy wiele ludzi żyje tak, jakby Bóg nie istniał.

Druga część Orędzia dotyczyła kary doczesnej, która wkrótce spadnie na świat za jego grzechy i odstępstwo od Boga. Jakże szybko proroctwo Maryi się spełniło. Nieco ponad 20 lat po objawieniach wybuchła II wojna światowa. A na świecie wkrótce rozpowszechniły się zapowiadane przez Panią Fatimską „błędy Rosji”, czyli potworne plagi w postaci bezbożnego komunizmu i przeróżnych związanych z nim społecznych i moralnych dewiacji.

Trzecia tajemnica fatimska przedstawiała nam wizję nieuchronnej kary jaka spada na świat i powoduje wielką katastrofę, rujnującą świat i pochłaniająca ofiary we wszystkich warstwach społecznych na czele z Ojcem Świętym, aż wreszcie, po oczyszczeniu, następuje wielki powrót do Boga. Bez względu na to, czy zamach na papieża Jana Pawła II uznać można za jedno ze znamion wypełnienia trzeciej tajemnicy czy nie, możemy być pewni, że - biorąc pod uwagę stan moralny dzisiejszego świata - prędzej czy później musi nadejść oczyszczająca Boża sprawiedliwość.

Czy nasz Pan zostawił nas bez żadnego ratunku w obliczu tych tragicznych zdarzeń? Nie. Matka Boża przyniosła nam środki zaradcze – poświęcenie przez papieża Rosji Jej Niepokalanemu Sercu i nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót Miesiąca.
Maryja wezwała ponadto do codziennego odmawiania różańca i przyjmowania umartwień w intencji nawrócenia grzeszników. Od nas tylko zależy, czy – i w jaki sposób – z nich skorzystamy.
-------------

Zadanie fatimskie:
Stale odmawiam 1 dz. różańca.Przez tydzień, będę zapraszał do wspólnego odmawiania różańca, św. Hiacyntę i św Franciszka!

---------------------


Medjugorie- Wielkie współczesne wołanie Maryi o modlitwę


W Fatimie Maryja niezmiennie głosi wielką potrzebę odmawiania różańca, jako podstawowego ratunku dla świata. Ta samą troska o zbawienie świata płynie współcześnie z Medjugoria.

Jaki jest stan prawny objawień w Medziugorje na dzień dzisiejszy? Oficjalne stanowisko Watykanu wyrażone w wielu dokumentach streścił kard. Tarcisio Bertone w książce „Ostatnia widząca z Fatimy”. W IV 2013 r. Międzynarodowa Komisja do zbadania Medziugorja. pod przewodnictwem kard.Camillo Ruini, wieloletniego przewodniczący Episkopatu Włoch. wydala komunikat, potwierdzający objawienia w Medzjugorie. Ostateczna decyzja teraz będzie zależała od papieża Franciszka.
Na obecny czas uznaje się Medziugorje za miejsce kultu Maryjnego, zezwala się na udział w tym kulcie wszystkim katolickim pielgrzymkom, zezwala się kapłanom nawiedzać to miejsce i przewodniczyć wiernym oraz praktykować w tym miejscu wszystkie formy pobożności. Redakcja "I z M" w swoisty sposób odwiedza to miejsce kultu Maryjnego i pragnie pokazać szczególną formę pobożności tam rozwijaną jaką jest różaniec.

-------------

Maryja wola do każdego z nas!
Drogie dzieci! Dzisiaj również wzywam was do modlitwy, szczególnie dziś, gdy szatan chce wojny i nienawiści.

Jestem z wami i oręduję za każdym z was przed Bogiem. A wy nie bójcie się, bo kto się modli nie boi się zła i nie ma nienawiści w sercu.


Módlcie się, módlcie się! Należy mocno wierzyć, regularnie się spowiadać i przystępować do Komunii. To jedyny ratunek.

------------
Vicka Iwankowić w sprawie spowiedzi.


Maryja pragnie byśmy spowiadali się raz w miesiącu. Nie tylko po to, by wyznać nasze grzechy, ale również by móc spytać księdza o radę pomocną w naszym duchowym wzroście.

Pragnie byśmy postawili Mszę św. na pierwszym miejscu, gdyż jest to moment uświęcony, gdzie obecny jest Jezus. Gdy jesteśmy na Mszy św. trzeba przyjąć Komunię św., przyjąć Jezusa…Muszę być wdzięczna, bo przyjmując komunię św. czuję że Jezus żyje, tak jak Matka Boża. Obie sytuacje odczuwam w ten sposób.

Matka Boża sugeruje byśmy postawili Biblie na pierwszym miejscu w rodzinie. Nie czytając jej całej od razu, ale po trochu każdego dnia, dwie lub trzy linijki i żyć Słowem Bożym każdego dnia.

Ktoś Vicce zadał następujące pytanie: Niektórzy młodzi ludzie mający zbyt wielkie doświadczenie grzechu mówią: „Może Bóg mi nie wybaczy!”

Vicka : Nie ma takiego grzechu, którego Bóg nie mógłby wybaczyć. ..To szatan pilnuje byśmy myśleli o naszej przeszłości i byśmy czuli się do niej przywiązani….W jednym orędziu Matka Boża powiedziała, że potęga szatana jest fałszywa. Im więcej trudności odczuwamy, tym więcej powinniśmy się modlić.

Jeśli chodzi o kapłanów, to Nie powinno się brać pod uwagę , że jakiś ksiądz jest przeszkodą dla nas i nie daje nam dobrego przykładu …Wreszcie, jeśli jacyś kapłani nie zachowuje się dobrze, musimy się za nich modlić i mieć wiele zrozumienia, gdyż jeśli człowiek ma trudności to ksiądz jest poddany próbie o wiele częściej niż inni. Potrzebuje wsparcia modlitewnego ze strony wiernych.

Codzienne zadanie dla każdego z nas:

MARYJA:. Odmawiajcie różaniec! Znajdźcie potrzebny czas!
---------------

świadectwo

Kradł i brał narkotyki a potem zaczął rapować o Bogu!!

"Bęś" -Łukasz Bęsiu: jeszcze 7 lat temu kradł i brał narkotyki. Ale nawrócił się. Jak mówi – dzięki pielgrzymce do Medjugorie. Dziś jest odpowiedzialnym Mężem i Ojcem. Zachęca polską młodzież do rezygnacji ze złego stylu życia, grając chrześcijański rap. Swój przekaz adresuje do mieszkańców biednych dzielnic. Przemawia do swoich rówieśników językiem blokersów. Zachęca do zerwania z narkotykami, kradzieżami, chcąc uchronić innych przed podobnym losem do swojego. Jego muzyka również broni Rodziny i zachęca do odpowiedzialnego Ojcostwa.


Jako czternastoletni chłopak „zbuntowałem się”.

Zacząłem spotykać się z kumplami starszymi od siebie, od których często nie wyciągałem nic dobrego. Zacząłem brać narkotyki. Począwszy od marihuany, przez amfetaminę po mocniejsze specyfiki. Nie widziałem sensu życia, myślałem tylko o tym, jak zdobyć kolejną „działkę”. Zaczęło dochodzić do kradzieży, aby zdobyć narkotyk. Dzięki litości nauczycieli przechodziłem z klasy do klasy. Moi koledzy posuwali się zbyt daleko i dostawali wyroki. Dziś są w więzieniach.Cieszę się, że mnie to nie spotkało chodź byłem blisko.


Kilka lat wcześniej moja mama nawróciła się, będąc na pielgrzymce w Medjugorie.

Moja babcia była wcześniej bardzo chora i lekarze dawali jej 8 miesięcy życia. Mama modliła się w jej intencji na pielgrzymce w Medjugorie. Kiedy wróciła, moja babcia żyła jeszcze 8 lat. Lekarze łapali się za głowę. Kiedy mama wróciła do domu z pielgrzymki, zupełnie nie wiedziałem, co się dzieje. Zaczęła mówić nam o Bogu, o tym, że go spotkała. Obiecała nam, że pojedziemy kiedyś tam razem z Nią.

W 2006 roku mama zapisała mnie na pielgrzymkę do Medjugorie.

Zachęcała mnie, że zobaczę Adriatyk, będą to niezłe wakacje. Co roku w dniach od 1 do 7 sierpnia w Medjugorie jest Festiwal Młodych. Już po wejściu do autokaru czułem się zażenowany.

Kilkanaście babć, które odmawiają różaniec. Gdzie ja wsiadłem? Nie chciałem z nimi jechać.

Kiedy wysiedliśmy w Medjugorie na początku czułem się, jakbym tylko ja nie wiedział, o co chodzi. Dziewczyny i chłopaki z różańcami w rękach, ludzie śpiewają, tańczą, modlą się do Boga. Młodzi, starzy. Trochę się zaniepokoiłem. Pomyślałem, że mam do czynienia z mocno nawiedzonymi ludźmi.Marzyłem o Adriatyku, a tutaj widzę tańczących młodych ludzi śpiewających „Hosanna”.
Nie wierzyłem w Boga i chciałem kogoś poznać.

W pierwszym dniu podbiegła do mnie dziewczyna z Jeleniej Góry. Osłupiałem. 40 000 ludzi, a tu podbiega do mnie dziewczyna z mojego miasta? Na drugi dzień śpiewała piosenkarka Tatiana z Chorwacji. Bardzo chciałem mieć jej album, ale mieliśmy wyliczone pieniądze na każdy dzień. Po koncercie Tatiana podeszła do mnie i mojej siostry, dała nam swoje 2 płyty z autografami i adres mailowy. Osłupiałem po raz kolejny. W trzecim dniu festiwalu przeżyłem coś niesamowitego. Podczas wieczornej adoracji patrzyłem na ludzi, którzy uwielbiają Boga. Bardzo się dziwiłem. Czułem, że mają coś czego ja nie mam. Są szczęśliwi! Ja żeby być tak szczęśliwy musiałbym wypalić dużo marihuany… Do kogo oni śpiewają? Postanowiłem dłużej nie milczeć.

Zacząłem krzyczeć do Boga: „Jeżeli istniejesz to mi to pokaż, bo nie wierzę!”.
W tym momencie stało się coś bardzo dziwnego. Przez wiele lat ludzie przeze mnie płakali, gdy ich raniłem. Moja własna matka wylała tony łez przeze mnie.W momencie adoracji sam zacząłem płakać. Moja mama klęcząc obok mnie, cieszyła się bardzo. Dziś wiem, że Jezus przyszedł do mnie w darze pokoju. Oczyścił mnie z mojego egoizmu, grzechu i niedowiarstwa. Postanowiłem pójść do spowiedzi. Bałem się, że ksiądz ucieknie, słysząc, co poczynałem.Na szczęście nie uciekł.Po godzinnej spowiedzi czułem się tak jak te 40 000 ludzi. Wiedziałem, po co tu jestem i dla kogo jestem.Czułem, że odnajduję sens.


Po powrocie do domu kumple namawiali mnie na narkotyki(Śmiali się, żę zwariowałem i idę na Papieża) Odmawiałem im skutecznie, uczestnicząc codziennie z siostrą we mszy świętej.

Trafiłem do Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, w której formowałem swoją duchowość i kontakt z Bogiem.Polecam wszystkim, aby chętnie przyłączali się do wspólnot. To bardzo umacnia decyzję trwania przy Chrystusie.

Początki z muzyką

Od 2006 roku czułem, że nie mogę milczeć. Módlcie się, módlcie się! Należy mocno wierzyć, regularnie się spowiadać i przystępować do Komunii. To jedyny ratunek.. Nagrywałem konsekwentnie nowe utwory mówiące o mojej przeszłości i o Jezusie który ją zmienił. Dziś mam na koncie 4 albumy. Będąc w Londynie pracowałem nad drugą płytą. Wystąpiło na niej 18 raperów z USA, Kanady, Jamajki, Karaibów.

Dziś jeżdżę po szkołach, placówkach opiekuńczych oraz więzieniach gdzie koncertuję i daję świadectwo.

Moje główne przesłanie jest do ludzi mocno zagubionych i poszukujących. Młodzi ludzie słuchający rapu lubią świeże, oryginalne kawałki. Ja staram się robić rap bezkompromisowo, aby zachęcić ich do wybrania Chrystusa. Nie zależy mi na tym, aby ludzie chwalili mnie jako rapera. Pragnę, aby przez moją muzykę spotykali się z Bogiem. To jest podstawa. Liczę na to, że coraz więcej młodych ludzi będzie wybierało dobro i wzbudzi się w nich pragnienie Nieba po śmierci.

Bęsiu – znany w Polsce raper z Jeleniej Góry. Jest Mężem i Ojcem. Od 7 lat zajmuje się muzyką w której silnie broni Rodziny i chrześcijańskich wartości. Ma na swoim koncie 4 płyty. Jest zapraszany do ogólnopolskich stacji radiowych i telewizyjnych, udziela również wywiadów w prasie i internecie. Jego teledyski (Fanatyk, Nie opuszczaj ich) miały swoje premiery w telewizji TVP 1 („Między ziemią a niebem”), Dzień dobry TVN oraz TVP2 (,,Pytanie na śniadanie”). Współpracuje z raperami z całego świata. Na jego drugim albumie 'Paruzja' pojawiło się 18 gości z USA, Kanady, Jamajki, Karaibów, Kanady, Hiszpanii, Bahama. Album był bardzo pozytywnym zaskoczeniem dla ludzi podążających za oryginalnością. Ma na swoim koncie ponad 200 koncertów w Polsce i za granicą, doświadczenie w prowadzeniu zajęć w szkołach, placówkach opiekuńczych.

------------

Modlitwa o uzdrowienie
Jedną z form działalności apostolskiej Jezusa było uzdrawianie chorych."I obchodził Jezus całą Galileę , nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelki słabości wśród ludu( MT4,23)
Popularnie się mówi, "Msza uzdrowieniowa" lub "Msza o uwolnienie i uzdrowienie" lub "modlitwa wstawiennicza". Znaczy, że będzie to Msza i modlitwy ze szczególnym akcentem na prośby do Boga o uzdrowienie z chorób fizycznych, duchowych lub umysłowych. Zawsze też jest poświęcenie wody, soli i oleju.
To jest ten szczególny moment leczenia według słów Jezusa:...uzdrawiajcie chorych,którzy tam są,i mówcie im: Przybliżyło się do was Królestwo Boże"(Łk10,8-9)
Owoce są takie, że niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą(Mt11,4-6)


Świadectwo
Magdalena: Cud uwolnienia przez Maryję z przekleństwa!

Wszystko co napiszę, oddaję na chwałę i cześć Matki Bożej, Która jest najukochańszą Mamusią na świecie i nie potrafię zliczyć cudów, które uczyniła w moim życiu.
Jestem oddaną służebnicą Maryi i Jezusa. Mam 19 lat. Przez tyle też lat byłam zniewolona przez złe duchy z powodu przekleństwa, które ktoś na mnie rzucił.

Odkąd się urodziłam, byłam bardzo chorowitym dzieckiem. Spadały na mnie same nieszczęścia. Częste choroby i niewyjaśnione dolegliwości sprawiały, że czułam się odrzucona od otoczenia. Nie wolno mi było jeść i pić tego, co inni. Doszło do tego, że nie mogłam nic jeść. Lekarze rozkładali ręce nie potrafiąc znaleźć przyczyn moich chorób ani nawet ich nazwać. Dziwnie patrzyli na moje wysypki, które pojawiały się po założeniu medalika ... Jako kilkuletnie dziecko bałam się spać sama, tłumacząc to tym, że widzę duchy ... Mówiłam to jako dziecko, które nawet jeszcze dobrze nie wiedziało, co to duchy.

Im stawałam się coraz starsza i bardziej rozumiałam, co to wiara, tym dziwne zjawiska w moim życiu nasilały się coraz bardziej.

Kiedy byłam już nastoletnią i świadomą dziewczyną, zaczęłam się nawracać. Chodzenie do kościoła nie było już dla mnie obowiązkiem. Pogłębiałam swoją relację z Jezusem. W którymś momencie była ona tak silna, że zaczęłam poważnie myśleć o zakonie. Tylko tego chciałam. Tylko tak widziałam swoją przyszłość. I właśnie wtedy, kiedy na modlitwę i mszę poświęcałam każdą chwilę wolnego czasu, zaczęły dziać się ze mną rzeczy, których wtedy nie byłam w stanie rozumieć. Miałam zdolności telepatyczne, umiejętnie potrafiłam czytać innym w myślach, tak po prostu zdradzałam myśli innej osoby, nie mając nawet świadomości, że to robię.

Podczas mszy mdlałam, albo po prostu wychodziłam jak wyrzucona, a kiedy już znajdowałam się na zewnątrz Kościoła, nie potrafiłam wyjaśnić jak to się stało.

Słabłam, miałam zawroty głowy, mdłości ... Nie udawało mi się wracać na Komunię. Szłam do domu i tam się modliłam. A wtedy znów czułam jak słabnę. Lekarze, szpitale, niekończące się badania. „Jesteś zdrowa" mówili specjaliści, a ja wciąż się zastanawiałam: „Co jest ? Jak mogę być zdrowa ? To niemożliwe !". W myślach zadawałam Bogu pytania, co się ze mną dzieje ... W którymś momencie mój stan zdrowia pogorszył się do tego stopnia, że zaczęłam popadać w stany depresyjne. Natrętne myśli samobójcze nie dawały mi spokoju i pojawiały się w końcu z byle powodu. Lęk o własne zdrowie mnie paraliżował. Oddawałam te cierpienia Jezusowi, nie wiedząc jeszcze, że czeka mnie najstraszliwsze i najpotężniejsze cierpienie w całym moim życiu.

Zaczęłam uczęszczać na modlitwy wstawiennicze, którymi z racji bierzmowania posługiwano w mojej parafii. Wierzyłam, że Jezus mnie uzdrowi, o to Go pokornie prosiłam, a moja modlitwa wciąż była taka sama: "Jezu, skończ to, ulecz mnie, Ty możesz to uczynić. Zrób coś, ja już nie mogę ... Nie mogę ... Nie mogę ...". W wielkich trudach udawało mi się czekać na swoją kolejkę. W trakcie modlitwy moje oczy wywracały się, a ciałem wstrząsały drgawki. Słyszałam, że widocznie tak działa na mnie Duch Święty. Przy następnej modlitwie objawy powtórzyły się, ale przybrały na sile.
Niezbyt doświadczona wspólnota była przerażona widząc moje ciało, skakające jak piłka po posadzce. Jezus zaczął działać.
Postanowił to skończyć. Pokazał mi, co się ze mną dzieje. Pokazał mi skąd się biorą moje choroby i straszne depresje. Zły duch zdradził swoją obecność.
Od tej pory rozpoczęły się 3 koszmarne lata w moim życiu. Lata koszmarnego zniewolenia i modlitw egzorcysty. Lata, w których Jezus każdego dnia walczył na nowo o mnie z diabłem. Spocony, umęczony, zakrwawiony, pobity ... Lata, w których byłam tak strasznie od niego. bo był ktoś, kto za wszelką cenę mnie od Niego odciągał. Lata, w których nie mogłam do Niego nawet zawołać, bo nawet jeśli odważyłam się udać się na Mszę Święta, pełen wściekłości diabeł manifestował się kilka godzin, przekonując w ten sposób, że ma nade mną władzę. Rzadko kiedy odpuszczał na dłużej niż kilka godzin. Wtedy czułam to straszliwe opuszczenie przez Jezusa ... Mimo tego, że On był przy mnie cały czas. Nie rozumiałam, czemu pozwala złemu duchowi na zadawanie mi tak okropnych cierpień ...

Nie chcę jednak opowiadać, co działo się ze mną przez ten czas, bo nie temu ma służyć moje świadectwo. Mimo tego, że Jezus pozwalał, aby diabeł wyładowywał swą potworną złość na mnie, teraz jestem Mu za to wdzięczna. Choć przeżyłam wiele cierpienia, fizycznych tortur złego ducha, jego maltretowania psychiki i ingerencji w ten sposób w moją duchowość, żeby wreszcie doprowadzić mnie nad samo dno rozpaczy, abym odebrała sobie życie. Ale na tym moim dnie, na które mnie sprowadzał, nie przewidział jednego - że właśnie tam będzie czekał na mnie Jezus.

Nie przewidział tego potwornego dla niego dnia, dnia, w którym Matka Boża stanęła przed nimi wszystkimi i rozkaże im natychmiast opuścić moje ciało.

Wszystkie te demony, które przez 19 lat niszczyły moje życie nie przewidziały swojego wielkiego upokorzenia. Dla demona nie ma bowiem nic okropniejszego od posłuszeństwa Najświętszej Dziewicy.
Nie ma nic bardziej upokarzającego niż "Bądź pochwalona Królowo ! Ave Maria !", słowa, które zmuszone są wypowiedzieć i nie mogą się w żaden sposób sprzeciwić Jej rozkazowi !

Chwała Tobie Maryjo, po wieki wieków, Najukochańsza Matko ! Za cud uwolnienia w moim życiu ! Za cud przemiany mojego życia ! Za to, że jesteś moją Mamą ! Dziękuję Ci Maryjo ! Potężna Królowo Niebios i Pani Aniołów bądź pochwalona za to, że dajesz nam Siebie. Amen.




------------

Z cyklu: Jak działa szatan?



fot.Archiwum Miłujcie się





Gry komputerowe i filmy mogą być zagrożeniem


Gry zawierające satanizm i okultyzm
:

Gothic , Aces and Eights, Darklands, Devil Inside, Doom, Dungeon Keeper, Elvira, Evil’s Doom, Garbiel Knight, Game of Death, Hell on Earth, Heretic, Hero’s quest, Hexen, Killing Stones, Messiah, Mortal Kombat, Quake Resident Evil, Running Man, Russian Roulette, Seventh sword of mendor, Suburbs, Wizard’s crown, Harry Potter
Pokemon, Dragon Ball




Gry zawierające satanizm i przemoc

Assassin’s Creed, Blood, Carmageddon, Clive Barker’s Jericho, Counter Strike, Diablo, Dungeons & Dragons, Fear
Grand Theft Auto, Hitman, Kingpin, Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude, Manhunt, Metal Gear Solid, Postal, Rumble Roses, The Darkness, The Guy Game, The Punisher, Painkiller, Dragon Ball

Gry antychrześcijańskie

Hell Game, Perihelion, Populus III, Sententiahas

Nie są to wszystkie tytuły, jest ich oczywiście o wiele więcej......niestety...http://novi-prophetha.bloog.pl

Słowa do zapamiętania:


"Przeciw każdemu, kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów... i wyłączę go spośród jego ludu"
Kpł, 6-7


"Przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was". Jk 4,7



---------------


Z cyklu: Uchylone tajemnice życia wiecznego


Jak pomóc duszom czyśćcowym?

Należy pamiętać o najprzedniejszych dobrych uczynkach, o jakich mówimy w pacierzu: modlitwa, post, jałmużna.
Msza Święta i modlitwy
Szczególną wartość ma tu Najświętsza Ofiara Mszy Świętej, dlaczego? Zauważmy, iż podczas wszystkich nabożeństw i modlitw prywatnych to człowiek zwraca się do Boga. Ale na Mszy świętej przede wszystkim sam Jezus Chrystus modli się do swojego Ojca, składa ofiarę ze swego życia. Tak więc moje modlitwy dołączają się do ofiary Zbawiciela. A przecież inna jest skuteczność modlitwy kiedy grzeszny człowiek zwraca się do Boga w jakiejś intencji, a inna gdy zwraca się sam Chrystus, Syn Boży.

Kwiaty i wieńce dla zmarłych nic nie znaczą.
Tak wiele osób rozpacza czy kupuje drogie wieńce na groby, które dla zmarłego już nic nie znaczą, a tak mało mu naprawdę pomaga. Często też, zły duch zniechęca człowieka do zamówienia Mszy św: szkoda pieniędzy, a przecież jak się sam pomodlisz to też pomożesz, zamówisz jutro itd. W takich sytuacjach potrzebna jest żelazna konsekwencja, by przezwyciężyć swoje skąpstwo, niechęci, krępacje i przynajmniej raz na pół roku zamówić Mszę św. za zmarłych. Dobrze jest takie Msze zamawiać częściej i rozpocząć od intencji za zmarłych bliskich, krewnych i dobrodziejów, a następnie za dusze w czyśćcu cierpiące.

Pomocą dla dusz czyśćcowych są wszelkie modlitwy, nawet te najkrótsze, akty strzeliste.
Na szczególną uwagę zasługuje modlitwa różańcowa oraz Droga krzyżowa ofiarowana w intencji zmarłych. Stąd też warto mieć przy sobie różaniec, by wolną chwilą móc go odmawiać. Często usprawiedliwiamy się brakiem czasu; ale kiedy uświadomimy sobie, iż odmówienie jednej dziesiątki różańca zajmuje ok. 3-4 minut zobaczymy jak płytka jest ta wymówka. 200 sekund, a ileż łask można wyprosić żyjącym i zmarłym.

Pamiętajmy: jeśli modlimy się za zmarłych i zachęcamy do tego innych, możemy liczyć na ich wstawiennictwo zarówno tu na ziemi, podczas naszej śmierci jak i po niej!

--------------


Z cyklu: Pomoc aniołów



Bóg dał nam do pomocy Aniołów Stróżów, którzy są łącznikami miedzy Nim a nami. Jeśli je z wiarą wzywamy, przychodzą nam z pomocą. Przypomina nam o tym Słowo Boże.Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do istnienia aniołów, posłańców Bożych, którzy uczestniczą w dziejach zbawienia człowieka. Te czysto duchowe istoty pośredniczą między Bogiem a ludźmi. Nauka o nich jest oparta przede wszystkim na dwóch fragmentach Biblii. W psalmie 91 czytamy:


"Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień."

Czy modlicie się do Aniołów Stróżów?
-------------


Zapraszamy do stałej modlitwy do aniołów stróżów, nie tylko 1 raz na dzień. Mogą to być krótkie zwroty, świadczące, że jesteśmy w kontakcie z tymi, którzy są koło nas. Oto dalsze Słowo Boże o aniołach:

"Oto ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa" (Wj23,20-21).
--------------

Miała kontakt z aniołami

Również dziś Bóg przemawia do nas przez zwykłych ludzi. Jedna z nich była niedawno zmarła Natuzza Evol. Mieszkała we Włoszech.
Oprócz stygmatów Natuzza miała nadprzyrodzone wizje, rozmawiała z Jezusem i Matką Bożą, porozumiewała się z aniołami stróżami oraz przebywającymi w raju lub w czyśćcu duszami zmarłych, miała dar bilokacji oraz zdolność tzw. oświecenia diagnostycznego (chodzi o precyzyjne przewidywanie diagnozy lekarskiej, rezultatu mającej się odbyć operacji czy wskazanie stosownego lekarstwa). Wyjaśniała, że za każdym razem anioł sugeruje jej odpowiedź.

Kontakt z aniołami i dar bilokacji



Prof. Valerio Marinelli, inżynier, a zarazem autor biografii Natuzzy, który przez wiele lat obserwował i studiował działalność mistyczki, napisał: „Wiele razy, obserwując osobiście Natuzzę, zauważyłem, że gdy zadaje się jej pytanie, odczekuje chwilę ze wzrokiem utkwionym nie na osobie, z którą rozmawia, lecz obok. Stwierdziłem również, że jest w stanie natychmiast dawać odpowiedzi na trudne i skomplikowane pytania ludzi, których nie zna. Aby tak szybko oceniać problemy i znajdować rozwiązanie, należałoby być obdarzonym wybitną inteligencją, mieć wielką wiedzę i zdolność syntezy – cechy, których Natuzza nie ma. Dlatego można to uznać za dowód, że mistyczka rzeczywiście jest obdarzona zdolnościami prowadzenia dialogu z aniołami”.

Natuzza twierdziła, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, który nam towarzyszy nie tylko w czasie naszej ziemskiej egzystencji, lecz także po śmierci. Postrzegała anioły jako piękne dzieci w wieku ok. 10 lat, które poruszają się, nie dotykając ziemi. Anioły osób konsekrowanych, kapłanów i zakonnic stoją po prawej stronie, osób świeckich – po lewej.

Pewnego razu włoski jezuita oraz student medycyny postanowili zdemaskować Natuzzę. Jezuita udał się do niej w cywilnym ubraniu i powiedział, że zamierza się ożenić – pytał ją, co sądzi o jego osobistych planach. Natuzza jednak wstała i pocałowała go w ręką, mówiąc, że jest kapłanem Boga. Zdumiony jezuita negował, lecz mistyczka odpowiedziała mu, że jego anioł stoi po prawej stronie, czyli jest on księdzem. Niedziela Ogólnopolska 42/2010 str. 10-11 : Włodzimierz Rędzioch: Natuzza Evolo – „Ojciec Pio w spódnicy”.
----------------

Pomoc Świętego Michała Archanioła

Drugie objawienie Świętego Michała datowane jest na rok 492. Według dzisiejszych historyków wydarzenia, do których to objawienie nawiązuje, miały miejsce podczas wojny między księciem Longobardzkim Grimoaldo a Grekami w latach 662-663, kiedy to zwycięstwo odniesione 8 maja, Longobardzi uznali za owoc pomocy i wstawiennictwa Świętego Michała Archanioła.

Tradycja mówi, że miasto Siponto podczas oblężenia przez wojska nieprzyjacielskie było już bliskie poddania się. Biskup, Św. Wawrzyniec, uzyskał u nieprzyjaciół trzy dni zawieszenia broni i w tym czasie zwrócił się o pomoc do przywódcy wojsk niebieskich w ufnej modlitwie wspartej pokutą. Po trzech dniach modlitw ukazał mu się Św. Michał, który przepowiedział szybkie i całkowite zwycięstwo. Ta obietnica wlała nadzieję w serca oblężonych mieszkańców Sipontu.

Pokrzepieni nią obrońcy wyszli z miasta i wzięli udział w zaciętej bitwie, której towarzyszyły grzmoty, błyski i huki o nadzwyczajnej mocy. Zwycięstwo wojsk Sipontu było całkowite, a wojska nieprzyjacielskie zostały pogromione.



CUD W HIROSZIMIE ORAZ W NAGASAKI

Jednym największych cudów w historii świata jest cud ocalenia kilkunastu osób w Hiroszimie i Nagasaki.

Na sześć miesięcy przed atomowym atakiem lotnictwa USA w tych miastach pojawiło się dwóch mężczyzn, którzy trzem milionom katolików głosili konieczność nawrócenia, odmawiania Różańca i pokuty, jako jedynego ratunku przed zbliżającym się nieszczęściem.
Nawoływali do życia w stanie łaski uświęcającej, częstego przyjmowania sakramentów, do noszenia sakramentaliów, do trzymania w swoich domach wody święconej oraz gromnicy i do codziennego odmawiania Różańca (przynajmniej jednej części).

Po amerykańskim ataku atomowym okazało się, że w Hiroszimie i Nagasaki prawie wszystko zostało zrównane z ziemią - z wyjątkiem dwóch budynków. W jednym budynku było 12 osób, a w drugim 18. Oni wszyscy przeżyli. Otaczające dom podwórka, a nawet trawa, również pozostały niezniszczone. Nie została zniszczona ani jedna szyba czy dachówka!

Specjaliści Armii Stanów Zjednoczonych przez kilka miesięcy obserwowali ten niezwykły fenomen i próbowali zrozumieć, w jaki sposób oba domy wraz z ich mieszkańcami i otaczającym je dobytkiem mogły ocaleć. W końcu doszli do przekonania, że nie było tam niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy przed zburzeniem. Stwierdzili podsumowując wyniki tych kilkumiesięcznych obserwacji, że musiała tam zadziałać jakaś wyższa siła nadprzyrodzona.

Natomiast sami uratowani opowiadali, że w noc poprzedzającą atak bombowy usłyszeli pukanie do drzwi. Twierdzą, że ukazał się im Anioł, który zaprowadził ich do domu, w którym mieszkała rodzina wierna wezwaniom Matki Bożej i wypełniająca Jej polecenie, by codziennie, przez sześć miesięcy odmawiać Różaniec.

Ocaleni żyli jeszcze przez wiele lat dając światu świadectwo o mocy potęgi koronki różańcowej. Jeden z nich został księdzem (ks. Hubert Schiffler). Ksiądz Schiffler powiedział; że od czasu ataku atomowego setki ekspertów na świecie zastanawiało się, czym mogłyby w swej istocie różnić się owe ocalałe domy od kompletnie zburzonych. Dawał im zawsze taką odpowiedź;, że różniły się jednym:

w tych domach posłuchano wezwania Matki Bożej do codziennego odmawiania

Różańca!

--------------


Z cyklu: Rozsądek pilnie poszukiwany

Poznański kościół okradziony - złodzieje zabrali... tablicę


Historyczna tablica z brązu wisząca na ścianie kościoła przy ul. Mariackiej 15 w Poznaniu została skradziona przez nieznanych sprawców - informuje tvn24.pl.
Tablica miała wymiary 65 na 45 cm - na murach kościoła pojawiła się w 1946 roku i upamiętniała ofiary II wojny światowej.

To kolejna kradzież w poznańskim kościele - 24 stycznia złodziej ukradł obraz "Epitafium Biskupa Józefa Pawłowskiego", który wisiał w poznańskiej Farze. Dzięki nagraniom z monitoringu udało się złapać złodzieja i odzyskać obraz.
-------------
Skatowana dziewczyna z trudem dotarła do domu
15-latki dotkliwie pobiły rówieśniczkę, bo uznały, że krzywo na nie patrzy. A wszystko w biały dzień, w samym centrum miasta!
Współczesne nastolatki niewiele mają już wspólnego z dobrze ułożonymi dziewczętami uczęszczającymi do szkół żeńskich, jakimi były nasze babcie i prababcie. Dziś, w wieku 15-lat, nie liczy się już znajomość poprawnej polszczyzny czy dobre maniery, ale nowa komórka i wyzywający strój. Nic więc dziwnego, że coraz częściej dochodzi do sytuacji takich, jak ta z Gorzowa Wielkopolskiego.

Do tragedii doszło w samym centrum miasta, w biały dzień. Cztery 15-latki zaatakowały swoją rówieśniczkę, ponieważ uznały, że ta krzywo na nie patrzy. Rzuciły się na nią z pięściami, dzieląc się przy tym rolami – jedne przytrzymywały ofiarę, drugie ją biły. Skatowana dziewczyna z trudem dotarła do domu, gdzie zajęli się nią rodzice. Wezwali pogotowie, zaalarmowali policję.
Funkcjonariusze zatrzymali cztery młodociane przestępczynie. O ich losie zadecyduje sąd. Wiadomo już jednak, że szkoła nie jest zainteresowana ich losem i, jak donosi Super Express, umywa ręce. Nina Drzewiecki
----------
Jak się pozbyć szkolnego terrorysty?
9-latek z Rzeszowa wyzywa, bije, okrada.

Rzuca się ze szkłem na kolegów, wyzywa, bije, okrada. Nie potrafi pomóc mu ani szkoła, ani sąd, ani kuratorium. Przenosi się go tylko z miejsca na miejsce. Dorośli skupiają się na walce między sobą a nie na problemach dziecka.
Sebastian natychmiast potrzebuje pomocy. Potrzebuje też kontaktu z rówieśnikami. Ale nikt go nie chce.
Autor: Anna Janik

Słowa do zapamiętania:

"Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się poprzez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, co Bogu przyjemnie i co doskonałe".
Rz.12,2

------------------


Czy małe, niewinne dzieci mogą zostać opętane przez złego ducha?

Maryja w objawieniu w Fatimie pokazała dzieciom piekło!. Po to, żeby wiedziały, że jest tak rzeczywistość, że trzeba odmawiać różaniec aby się tam nie dostać.!!! Temat ten jest wiec bardzo ważny!!!

Wiele hollywodzkich produkcji, tak przerażająco strasznych, że aż żenujących, miało za głównego bohatera dziecko zawładnięte przez czarne moce (wystarczy wymienić choćby takie tytuły, jak „Dziecko szatana”, „Dziecko Rosemary” czy „Omen”).
Jednak opętania wśród dzieci to nie tylko kinowa fikcja, ale niezwykle niebezpieczna rzeczywistość, o czym przekonujemy się podczas lektury ostatniego magazynu miesięcznika „Egzorcysta”.

„Zanim zostałem egzorcystą, zastanawiałem się, czy to możliwe, by małe, niewinne dzieci mogły być opętane przez złego ducha. Nie mieściło mi się to jednak w głowie i zepchnąłem to moje pytanie w niepamięć. Problem wrócił gdy już jako egzorcysta spotkałem osobiście małe dziecko, przez które mówił do mnie szatan” - pisze ks. Michał Olszewski SCJ.

Egzorcysta podaje kilka takich przypadków, z jakimi zetknął się w czasie swojej posługi.
Ks. Olszewski spotkał się także z chłopcem poczętym podczas rytualnego gwałtu w sekcie satanistycznej, który od momentu poczęcia został oddany złemu duchowi przez członków sekty.
„Chłopczyk ten do dzisiaj jest w bardzo ciężkim stanie” - pisze kapłan.

Jeszcze innym razem duchowny zetknął się z chłopcem dręczonym napadami agresji oraz wizjami postaci wychodzących z obrazów wiszących na ścianie. Wielu psychiatrów, którzy go badali, nie dopatrzyło się oznak choroby psychicznej. Kiedy jednak pojawiła się awersja do rzeczy świętych, ks. Olszewski wiedział już, że ma do czynienia z problemem demonicznym.
------------


Maryja - Medziugorje


Szatan jest silny i z całej mocy chce przyciągnąć jak najwięcej osób do siebie i do grzechu. Czyha więc, aby wykorzystać każdy moment.


Proszę was, drogie dzieci, módlcie się i pomóżcie mi, abym

wam pomogła.


Odmawiajcie różaniec! Znajdźcie potrzebny czas!

----------


Psalm nr 5

Proponujemy przeczytać 2-3 razy, potem zamknąć oczy, porozmawiać trochę z Bogiem, oddać Jemu nasze niebezpieczeństwa, a potem przeczytać jeszcze raz dla uwielbienia Boga.
Rozważając te słowa mamy pewność, że wolność od lęku i bezpieczeństwo mogę znaleźć tylko w Bogu, który zawsze odpowiada na wołanie człowieka.

Usłysz, Panie, słowa moje,
Przejmij się westchnieniem moim,
Zważ na głos błagania mego,
Królu mój i Boże mój, bo modlę się do ciebie.

Panie, od rana racz słuchać głosu mego;
Rano przedkładam ci ofiarę i wyczekuję.

Albowiem Ty nie jesteś Bogiem, który chce niegodziwości,
Zły nie może z tobą przebywać.

Nie ostoją się chełpliwi przed oczyma twymi,
Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.


Zgubisz kłamców,
Zbrodniarzami i obłudnikami brzydzi się Pan.

-----------------


Jan Budziaszek- perkusista zespołu „Skaldów, propagator modlitwy różańcowej
Z "Dzienniczka perkusisty"

Duchowe myśli Jana Budziaszka

Był rok 1996. Jan Budziaszek odwiedził Madjugorie. W czasie pierwszego tam różańca, pojawiły się tam różne twórcze myśli. Oto niektóre z nich zanotowane w "Dzienniczku perkusisty"-tom II.

1.Dopóki wymagasz od kogoś, a nie od siebie, to znaczy, że jeszcze nie czas na pokój w twoim domu.

2. Jeżeli w życiu spotka Cię jakaś trudność, to znaczy, że Bóg chce, abyś zbliżył się do Niego o jeden szczebel bliżej.

3.Ile czasu poświęcasz na modlitwę za kapłanów i rządzących?

4.Najpierw musisz nauczyć się przebaczać.

5. Najpierw musisz być dobry jak chleb, a o resztę się nie martw.

6.Nie możesz mówić o miłości, dopóki nie w tobie miłości.

7.Kiedy chcesz coś powiedzieć, módl się wcześniej, aby to nie były twoje słowa, a Matki, która kocha swoje dzieci i pragnie im pokazać Jezusa, a On- to przede wszystkim -miłość.


Zmagania z postem Jana Budziaszka

Podczas drugiego lub trzeciego postnego piątku zrozumiałem, że przed Panem Bogiem niczego  ukryć się nie da. Byłem sam w domu i gotowałem obiad.
W pewnym momencie coś zaczęło mi szeptać: Przecież nikt cię nie widzi. Możesz sobie zjeść to, co ugotujesz…. przecież z żadnym człowiekiem nie ustalałem mojego postu, mogę w każdej chwili robić  to, co mi się podoba. Następna myśl pobiegła do Chrystusa, którego codziennie proszę , aby pozwolił mi kroczyć jego ścieżkami.
Od momentu pojmania w nocy z czwartku na piątek, aż do śmierci na krzyżu na pewno nic nie jadł. [Ten post] jest to mój pierwszy krok w naśladowaniu mojego Pana-Jezusa Chrystusa.


Z cyklu: Szkoła - uczeń-wiara

Śmiała się z nauczycielki a potem przyszła dziękować jej

Czasami może się wydawać, że z danego ucznia już "nic nie będzie". Doświadczenie nauczyciela, jego konsekwencja i ufność w pomoc Bożą, sprawiają cuda, "Pani we mnie uwierzyła." Przyszła do mnie po paru latach. Nie poznałam młodej dziewczyny, która w pewnym momencie rzuciła mi się na szyję i wylewnie uściskała... "Przyszłam pani podziękować... Pamięta pani jak mnie pani uczyła?"

Rzeczywiście przypomniałam sobie tą zamkniętą w sobie, zbuntowaną dziewczynę. Uczyłam ją parę lat temu, a ponieważ mnie zaskakiwała wybrykami, więc chwilami traciłam nadzieję, przez nią nie mogłam prowadzić lekcji…Ona nie omal znajdowała przyjemność w dokuczaniu mi… Oddawałam ją w modlitwie różańcowej, ale ona jakby pozostawała nie skuteczna, dziewczyna niemal śmiała mi się w głos. Przy końcu roku szkolnego, kiedy wychodziła jej ocena niedostateczna, przyszła, żeby mi powiedzieć:

"Niech się pani nie krepuje, proszę wpisać mi jedynkę, i tak wszyscy mnie już potępili..."
Wezwałam ją ponownie i wbrew logice powiedziałam: "Kasiu jeśli sądzisz, że zasługujesz na ocenę niedostateczną to ja ci ją mogę wpisać, ale... według mnie, dziewczyno, rokujesz nadzieję na przyszłość. Chciała uciec, ale zastąpiłam jej drogę i wręczając jej książkę powiedziałam: "Ucz się bo ja ci nie pozwolę pozostać z oceną niedostateczną". Siedziała całe popołudnie a ja razem z nią.

Nauczyła się! Skończyła szkołę... Przyszła po latach. Mówiła: "Gdyby nie pani nie skończyłabym szkoły, pani wtedy tak stanowczo kazała mi się uczyć. Była pani pierwszą osobą, która wierzyła, że ja całkiem uczciwie mogę się nauczyć, pani we mnie uwierzyła, a potem ja uwierzyłam, że jestem coś warta, pani słowa poszły ze mną i często je sobie powtarzałam.   A teraz przyszłam podziękować...

Kasię oddałam Maryi i jest ona moją radością, jest w mojej modlitwie, jest jedną, z wielu uczniów za których się modlę. Dzięki Kasi po raz kolejny zrozumiałam, że nauczyciel to nie tylko zawód, ale również powołanie.





Listy do nieba

Katechetka z inicjatywy SzAR, zadała w klasie następujące zadanie :"Napiszcie list do nieba". Oto jeden z nich.


Drogi Panie Jezu!

Każdego dnia zastanawiam się nad sensem życia, nad tym co w życiu najważniejsze: zdrowie, rodzina, przyjaciele... Chcę Ci podziękować za to, kim jestem. Osiągnęłam w życiu kilka celów, a jeszcze więcej jest przede mną. Czasem choroby dotykają mnie i moich najbliższych, pomagasz mi je pokonać, trwasz przy nas.


Mam wspaniałych przyjaciół, którzy są obok mnie na dobre i na złe. Są takimi aniołami stróżami, których zesłałeś na moją drogę życia.


Boże...nie wyobrażam sobie życia bez Twojej obecności. Pragnę Ci podziękować z całego serca, myśli i duszy, za moje życie jakim jest, za Twoją obecność. Miłuję Cię, zawsze będę Twoją uczennicą. Angelika , lat16
-------------
Wspomnienie z archiwum SzAR



Szkoła Podstawowa Nr 2 w Tomaszowie Lub. kl VI ,wręczenie legitymacji SzAR, ks.kat.Miłosław Żur
Rok szkolny 2010/2011




Rodzina katechetyczna -2013r.



Refleksje nad moją modlitwą różańcową
(Z ankiet SzAR)

Modlę się na lekcjach religii i wieczorem w domu. Modlę się codziennie o to , aby moja rodzina była szczęśliwa przez wszystkie dni i żeby modlili się i chodzili w święta i w niedzielę do kościoła.
Kiedyś mój dziadek był chory i modliłam się za niego o jego zdrowie.
Moja prośba była wysłuchana przez Pana Jezusa i mój dziadek powrócił do życia.
Ta intencja bardzo pomogła mi w życiu
.
Dominika M. Kl.V
-


Świadectwo katechetki prowadzącej SzAR



Młodzież z SzAR daje dodatkowe osobiste wyznanie wiary wobec swoich rówieśników.

Jestem katechetką od 1993r.Od początku mojej pracy w gimnazjum, aktywizowałam uczniów do modlitwy różańcowej. W kolejnych latach, podejmowałam opiekę nad osobami, które już w szkole podstawowej były członkami Szkolnej Armii Różańcowej.

Ponadto zachęcałam pozostałych uczniów do wstępowania w szeregi tej wspólnoty religijnej.
Systematycznie przypominam uczniom o modlitwie na różańcu.
Bardzo często rozpoczynamy lekcje religii różańcem. Prowadzę kółko katechetyczne, na którym też modlimy się różańcem. Odsyłam uczniów do strony internetowej SzAR, na której mogą znaleźć różne informacje dotyczące tej modlitwy, ciekawe świadectwa, których autorami są często ich rówieśnicy.

W obecnej chwili mam pod swoją opieką 18 członków w klasach I-szych,i 43 w klasach II- gich, z dużą ilością chłopców. Widzę ogromną potrzebę kontynuacji tego dzieła.


Młodzież z SzAR daje dodatkowe osobiste wyznanie wiary wobec swoich rówieśników.

We współczesnym świecie, nawet najmniejsze grono młodych ludzi, którzy są blisko Boga, ma ogromne znaczenie. Beata


--------------------
32o2012
Konferencja SzAR -X 2012 r.


Modlitwa o pomoc w znalezieniu czasu na modlitwę

„Matko Zbawienia, przyjdź mi z pomocą, kiedy zmagam się ze znalezieniem czasu na modlitwę. Pomóż mi ofiarować Twojemu umiłowanemu Synowi, Jezusowi Chrystusowi, czas, na który On zasługuje, aby pokazać Mu, jak bardzo Go kocham.

Błagam, abyś Ty, moja Najświętsza Matko Zbawienia, ubiegała się dla mnie o Łaski, których potrzebuję i prosiła Twojego drogiego Syna o każdą łaskę i przywilej tak, aby On mógł mnie przyjąć na łono Swojego Najświętszego Serca. Amen.”

Słowa do zapamiętania:


Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? (Mt 7,7-11).

-------------


Czy wiesz?

1. Jaki zawód miał św. Józef: krawiec, stolarz, rolnik? 2.Jaka pieśń o Matce Bożej jest najczęściej śpiewana w maju? 3. Jak się nazywa Litania śpiewana w maju? 4. Wymień cnoty główne (kardynalskie). 5.Wymień grzechy główne?



"Praca domowa w najbliższym czasie"

1. Zmówię 1 cząstkę Koronki do Bożego Miłosierdzia
2. Zajrzę do domowego kalendarza i wyznaczę dnie, w których postanawiam być na majówce w kościele w miesiącu maju.
3. Dzisiaj wieczorem zrobię sobie rozliczenie z kilku dni, ze straconego czasu na sprawy, którymi się niepotrzebnie zajmowałam.
4. Może ktoś jest w trudnej sytuacji i należy się za niego pomodlić? Zrobię to przynajmniej dzisiaj i jutro!!
5.Zrezygnuję z oglądania 3 filmów, a ten czas przeznaczę na przeczytanie obowiązkowej lektury.




Humor
Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.

----------
Ksiądz opowiada uczniom historię o powołaniu Apostołów"
- Piotr wcześniej był rybakiem, ale porzucił swoją profesję i został...?
- Policjantem - woła Jasiu
- Policjantem? - dziwi się Ksiądz - Dlaczego?
- Bo Pan Jezus sam przecież do niego powiedział: "Odtąd ludzi będziesz łapał".
--------
-Na lekcji polskiego nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego masz w teście takie same błędy jak Małgosia??
- Bo mamy takiego samego nauczyciela od języka polskiego - odpowiada Jaś
---------
Na lekcji polskiego:
- Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
- Gdy mamy słaby wzrok!

------
Odpowiedzi- "Czy wiesz?"
ad.1.stolarz. ad.2"Chwalcie łąki umajone",ad.3 Litania Loretańska do NMP ad.4.roztropność sprawiedliwość umiarkowanie, męstwo ad.5.pycha, chciwość nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo.